Giewont - 1895m, SP/TA-010
Dokładnie rok temu, 11.11.2012 byłem na Giewoncie. Po dojechaniu do Zakopanego załamałem się. Chmury siedziały na ~1100m - nie było inwersji. No i jak tu pójść na Giewont, ale zdecydowałem nie zmieniać planów. Ponieważ było to już po pierwszych opadach śniegu i mrozach, w plecaku miałem i raki i czekan. Po dojściu na Kalatówki było już zdecydowanie dobrze, a z minuty, na minutę pogoda była coraz lepsza. Finalnie na Giewont wszedłem w 3h, licząc "spacerek" od Ronda. Na szczycie siedziałem 1,5h i tylko 12 łączności, ale wystarczy - trzymam kciuki. A jak było rok temu w Święto Niepodległości pod Giewontem? A tak:



  PRZEJDŹ NA FORUM