Szkoda, że się nie udało, po cichu liczyłem, że się złapiemy, jednak tempo wycieczki było "napięte" a na szczycie byliśmy ok 6:20, jednak po godzinie na szczycie reszta ekipy była już mocno zmrożona więc nie nadwyrężałem cierpliwości i po zwijałem manatki. Myślałem, że do 8:00 uda się podziałać jednak warunki były średnie, poniżej 3 fotki dla potomności, generalnie "biało dość"...
  
Pozdrawiam Kuba |