Inverted V na SOTĘ
opis anteny inverted V do wykonania w domu
Witam,
w temacie tej prostej anteny jaką jest dipol inverted V zostało już raczej powiedziane wszystko. Chciałbym tylko dodać, od siebie jako, że jako ułatwienie "obsługi" wielopasmowej anteny tego typu w terenie, zamiast zworek można zastosować wyłączniki na kabel. Ja zastosowałem typ 230V 8A, widoczny na poniższym zdjęciu, dostępny za grosze w sklepie elektronicznym. Podstawową zaletą jest to, że w porównaniu z innymi mają solidniejsze mocowanie styku, dodatkowo można pokusić się o polutowanie linki z mosiężnymi podkładkami przełącznika.

- Na początku miałem pewne obawy, z racji tego, że na końcu dipoli odkładają się najwyższe napięcia. Jednak, przy 100W nie nastąpiło, żadne snopienie, ani przebicie, a kawałki linek dla różnych częstotliwości nie wpływały na siebie wzajemnie,
- Jako linki antenowej użyłem PKL'ki, z uwagi na jej dobry stosunek, waga/wytrzymałość/rozmiar. Ma na tyle niewielki przekrój, że swobodnie można ją owinąć wokół wypustów przez które przechodzą śruby wewnątrz wyłącznika, co pozwala wbrew pozorom otrzymać bardzo wytrzymałą konstrukcję, dodatkowo antena pracuje jako odciąg i takie rozwiązanie się sprawdza (przetestowane przy naprawdę mocnych wiatrach).
- Tej anteny używam jako pary z masztem DXwire 10m w wersji wzmocnionej, z której wyrzucam ostatni element. Na przedostatni element mocuję koszyczek na odciągi, przez którego oczka przepuszczam linkę antenową przykręcając ją do magicznego pudełka zaopatrzonego w gniazdko antenowe. Bez balunów i innych cudów techniki. Bo niby po co w terenie bawić się w symetryzację,
- Moja antena została wykonana na pasma 40/20/17/15m, ale oczywiście zakres jej działania, zależy wyłącznie od inwencji i widzi-misie autora,
- podstawową zaletą anten "dipolo-pochodnych" jest brak potrzeby użycia skrzynki antenowej, zwykle brak problemów z w.cz. latającym po wszystkim co metalowe i podpięte do anteny, antenę jesteśmy praktycznie w każdych warunkach dopasować do wyjścia nadajnika bawiąc się rozwarciem i pochyleniem ramion, no i oczywiście pracujemy na pełnowymiarowej rezonansowej antenie na dowolne pasmo, a nie jakiś dziwnych "oszkubkach". Co przy pracy nawet z 5w zapewnia bardzo dobre warunki pracy.

Niestety nie posiadam zbyt wiele zdjęć mojej anteny w terenie. Znalazłem dwa i to nie za dobrej jakości. Jedno z Baraniej, jedno z Czupla Wilkowickiego. W razie pytań proszę pisać. Moim zdaniem ciekawa propozycja do pracy /P.



Pozdrawiam Kuba


  PRZEJDŹ NA FORUM