OK SOTA
SOTA w Czechach
Tomek, zrozumiałe jest rozczarowanie i niedowierzanie związane z brakiem spójności z regulaminem SOTA a szczególnie w Twoim wypadku >> Twoją aktywność i pracę na rzecz jak najlepszego zaaplikowania regulaminu można zobaczyć w temacie „Poprawki do bazy szczytów SOTA”.
Program SOTA traktuję jako kolejny ( było już zbieranie punktów do odznak PTTK, Korona Beskidów Polskich i inne) motywator do wejścia kolejny raz na szczyt, który odwiedziłem już w życiu co najmniej 20 razy np. Klimczok. SOTA odkrywa inne aspekty pobytu w górach – m.in. w grę wchodzą: aspekt techniczny, uwarunkowania terenowe, itd.
Nawiązując do nierówności we współzawodnictwie ze względu na punktację, to wszyscy wiemy, że w każdej konkurencji można by wskazać na jej istnienie np. lokalizacja stacji w mało aktywnym podmiocie DXCC w zawodach CQ WW DX CONTEST. Jedynym wyjściem jest albo korzystać z takich „udogodnień” albo nie uczestniczyć w rywalizacji na poziomie światowym. Oczywiście jestem za „ ortodoksyjnym” przestrzeganiem regulaminu, co pozwala na stworzenie wyrównanych szans.
Dyskusja w tym temacie uzmysłowiła mi ( „zawodnikowi” z trzeciej dziesiątki ) o istnieniu w tym programie wagi tzw. taktyki. Łączenie kilku szczytów, odpowiednia ich odległość od siebie, ilość punktów do zdobycia w jeden dzień ma znaczenie i prawdopodobnie nie tylko pod kątem sportowym, ale i maksymalizacji wyniku w czasie, który mamy do dyspozycji na hobby.

Pozdrawiam,
Darek SQ9RNR


  PRZEJDŹ NA FORUM