Nasze "Anteny" - porażki
No to ja zacznę temat z "antenami" czyli pomysłami różnymi z przymrużeniem oka o których należy czem prędzej zapomnieć.
Kontynuując wątek z innego wątku o pętli 80m - drucik (0,35mm^2) rozwinąłem wijąc między nogami łóżek, framugami drzwi, balkonu na 1. piętrze drewnianego domku. Udało się zejść z SWR < 2:1 na 80m.
Zasilam to to tem samym drucikiem (tyle że nie rozwarstwionym).
Oczywiście niczego specjalnie się po tej "konstrukcji" nie spodziewałem.
Na 80m słychać całą Polskę bez problemu.
Podobnie na 40m słychać co nieco nawet lepiej niż na 80m.
Na 20m tragedia - ledwo słychać wołających stację aktywujące SOTA.
Żeby nie być gołosłowny wstrzymałem się do oceny do Zawodów Podlaskich 2013 w których z dumą wystartowałem chcąc sprawdzić z ciekawości czy ktoś mnie usłyszy.
I tu niespodzianka - zrobiłem aż 2 QSO wesoły
Gratulacje dla stacji SP3PJY oraz SP2KFW, że mnie usłyszały pakującego 5W w to coś.
W każdym bądź razie mi już się nie będzie chciało rozwijać przewodzików po podłodze - to kierunek donikąd...


  PRZEJDŹ NA FORUM