SQ6PLD - Tomasz
Osobiście uważam, że 2m i góry to znakomite połączenie. To właśnie wysokość dodaje temu pasmu „skrzydła” chyba jak żadnemu innemu. Z domowego QTH pracuje oczywiście na pasmach od 80-10m, ale w górach głównie na 2m i jest to świadomy wybór. Za takim rozwiązaniem przemawiają gabaryty i masa sprzętu i anten. Wędrując po górach robię to przede wszystkim dla kontaktu z przyrodą, miłego spędzenia czasu, zdrowej porcji ruchu, widoków, a radio to tylko dodatek (nie ukrywam jednak, że to wspaniałe połączenie), ale bywa świetną motywacją do ruszenia czterech liter. Nie neguje kolegów, którzy pracują ze szczytów na KF-ie. Dla niektórych to jedyna możliwość, aby rozwinąć anteny i popracować na niższych pasmach. Ja mam jednak ten komfort że chociaż skromne to jakieś tam druty czy patyki w domowym QTH udało się powiesić ;-) Jak nie chodzę po górach to mogę dowoli pokręcić gałą i polować na DX-y , ekspedycje, pożuć szmaty na 3,5 czy zrobić nowy kraj ( chociaż po przekroczeniu 150 jest coraz trudniej smutny ). Nie wykluczam, że od czasu do czasu zabiorę w góry jakieś druty i powołam CQ Sota, CQ Sota, ale póki co małe „grabie” na 2 m sprawdzają się dobrze.
Z drugiej strony jak by nie koledzy pracujący na KF-ie to pewnie nie byłoby szans na upolowanie jako łowca wielu szczytów w Europie czy na świecie, a to z pewnością wielka zaleta KF w górach, więc chwała im za to.


  PRZEJDŹ NA FORUM