SQ99PUN/P na Babiej Górze .
Dziękuję Andrzeju za "reklamę"wesoły Dzisiejszy wypad radiowy zakończył się pełnym sukcesem. Jeszcze nigdy nie miałem aktywacji z tak dużą ilością QSO. Dziękuję wszystkim którzy odpowiedzieli na moje zawołanie.
Krótko podsumowując dzisiejszą aktywację: świetne warunki (pogodowe i radiowe), wielu respondentów, wielu ciekawskich na szczycie (pozytywnie i negatywnie), multum turystów..pielgrzymki na szczyt (za sprawą weekendu i pogody). Poranne wyjście opłaciło się..warunki radiowe przednie na 2m. Już w trakcie biegu po grani zrobiłem łączność ze stacją z Ukrainy z raportem 5/9 i to z Baofenga UV5 z "kocim ogonkiem". Na szczycie po podłączeniu do ICOMa ID51 pod Yagi 2+3 el. doznałem szoku po pierwszym zawołaniu. Tyle stacji odpowiedziało że ciężko było wyłapać słabsze stacje. Mam nauczkę..będę następnym razem prosił konkretny okręg.. Łączności zrobiłem z 5, 6, 7, 8 i oczywiście 9 okręgiem.. Może dla niektórych to normalna sprawa ale ja pierwszy raz miałem takie warunki. Momentami na 145.550 było "ciasno" m.in. za sprawą kolegi z Ukrainy, który sporo godzin wołał i co jakiś czas pojawiał się na częstotliwości i zagłuszał wszystkichwesoły W trakcie jego łączności słyszałem stacje z SP2, kolega Robert ale nie zapisałem znaku. Z ciekawostek słyszałem również przemiennik Dstar z Pragi OK0HCS i jeszcze dalszy OK0DRB. Udało się wejść na destarowy przemiennik Łódzki, niestety nikt nie odpowiedział..wiec nie wiem czy doleciałem w 100 procentach. Niemiecko języczne przemienniki (austriackie?) również słyszałem..nie mogę dojść do tego co to za przemienniki(może Sudety). Jeden tylko odkryłem że był w Echolinku OK0Q zlinkowany i rozmawiali po niemieckuwesołyŁączności nie realizuje oczywiście na przemiennikach w trakcie aktywacji, ale ciekawość była przy takich warunkach. Życzę wszystkim SOTOwiczom aktywatorom i łowcom takich warunków. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś trafię na takie warunki. Było by miłowesoły Turystycznie nie można nazwać takiej wycieczki wypoczynkiem..oczko YAGI odstająca na boki kolidowała na zatłoczonym szlaku w drodze powrotnej. Na szczęście byłem bardzo zadowolony z aktywacji więc nie narzekałem z tego powodu (w końcu wybornie spełniła swoje zadanie). Drugiego szoku doznałem (pierwszy szok to reakcja na warunki radiowe) po zejściu na Przełęcz Krowiarki.. tylu samochodów tam nigdy nie widziałemwesoły Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że niebawem do usłyszenia!


  PRZEJDŹ NA FORUM