Pomiędzy Rysianką a Pilskiem KAPLICZKA
Do wszystkiego trzeba podchodzic zdrowo-rozsadkowo. Co z tego, ze na kazdym kroku krzyz (nie mowie tylko o gorach, szkoly, zaklady pracy, itd.), skoro pod nim klniemy, szydzimy, itd. Traci to sens, choc moze niektorzy sie opamietaja...? Mniejsza o polityke, cel jest szczytny (bo jakby inaczej, skoro gory).
PS. Ja tu zamykac ust nikomu nie mam zamiaru, poki nie szerzy fundamentalizmu. pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM