OM/ZA-059 Uśust, SP/BZ-060 Trojaki
Wczoraj na Oszusta chciałem dojść od słowackiej strony. Nie miałem porządnej mapy i GPS'a.
Według "zubożonej" mapy wydawało się, że jestem gdzieś w okolicach granicy i szlaku którym chciałem dojść na szczyt.
Oczywiście w lesie się zgubiłem. Jak przedzierałem się przez kszaczury to jeszcze była mgła. Próbując wrócić wszytko wyglądało już inaczej.
Po trzech godzinach krążenia znalazłem drogę powrotną i stwierdziłem, że Oszusta odpuszczam i jadę na Trojaki.
Wrócę oczywiście z porządną mapą i GPS'em. Jakoś nie mam szczęścia do górek w tej okolicy.
Swojego czasu na Hrubej Buczynie poległo mi radio a teraz historia z Oszustem :-)




  PRZEJDŹ NA FORUM