Lista nieaktywowanych szczytów SOTA w SP
SQ9OZM, boże... jasne, że Ukraina oczko Poprawiłem. Bobrowiec także

SQ9OZH, faktycznie pomyliłem się z Krzemienną, nie wiem skąd ten park. Także poprawione.

Zdaje sobie sprawę z tego, że na szczyty "niedostępne" także da się wejść po załatwieniu formalności. Z niektórymi będzie łatwiej, z niektórymi trudniej, ale na większość z tej pozostałej 6 raczej dałoby radę. Wyjątek stanowią Opołonek i Kominiarski Wierch, na wejście tam bym nie liczył. Chyba że ktoś ma chody w BPN i da radę załatwić zgodę na wejście tam oczko Z przyrodniczego punktu widzenia na pewno nie ma przeciwwskazań żeby jedna czy dwie osoby doszły tam po śladach graniczników którzy objeżdżają granicę na quadach. Ale pewnie nie chcą mieć sytuacji typu "a oni dostali zgodę, a ja nie, buuuu, powiem pani". Chociaż jakby bardzo ładnie do nich napisać... I jeszcze jakby podsunął im to ktoś kto tam pracuje... Też pewnie dałoby radę.
W każdym razie listę tworzyłem raczej na zasadzie "gdzie by tu pojechać w weekend", niż "zróbmy wyprawę", dlatego szczyty na które nie da się wejść legalnie bez załatwiania formalności oznaczałem jako niedostępne. Tak samo uznawałem, że osoby tworzące rezerwaty przyrody wiedzą co robią, i nawet jeżeli 50m od szczytu kończy się rezerwat to także wpisywałem jako niedostępny (albo "nie wiadomo", jeden szczyt).
I wiem, że brak ścieżki to nie problem, ale to także nieco podpowiada na temat wejścia (chociaż te informacje mogą być błędne). Ja nie zamierzam się tym przejmować raczej oczko
Jeżeli widziałem możliwość aktywacji szczytu obok niego, to starałem się sprawdzić na mapie topo jaka jest różnica poziomów. Bo taki Hruby Regiel jest na przykład mniej niż 300m od szlaku (teren TPN). Niestety szlak był conajmniej kilkadziesiąt metrów niżej, więc pozostał "niedostępny".
Pozostało 6 szczytów na które na dzień dzisiejszy nie da się (z marszu) wejść.

Chyba pojadę w któryś weekend na Szeską Górę. Wycieczka akurat żeby sprawdzić zimowy sprzęt (w sensie, ciepełko, jedzonko, baterie, maszt, rozstawianie się - górka mała, podejście króciutkie, można długo posiedzieć przy radiu i zastanowić się czego brakuje - bo na dużych szczytach braki w sprzęcie mogą być znacznie bardziej odzczuwalne, a wycieczka jest wesoły ).


  PRZEJDŹ NA FORUM