Rakiety śnieżne - poradnik
WIĄZANIA

Wiązania w nowoczesnych rakietach ewoluowały. W przeciągu 10 lat zmieniały się konstrukcje wielokrotnie, od zwykłych rozwiązań paskowych ze sprzączkami, poprzez paski z klamrami zatrzaskowymi, aż po nowoczesne rozwiązania paskowo-dźwigniowie. Hitem są jednak wiązania automatyczne, jednak wymagają one stosowania butów przystosowanych do takich zapięć (wykorzystywanych też przy rakach). Zwiększa to jednak koszt samych rakiet, jak i wcale, i tak nie tanich już butów.

Jak ewoluował system mocowania bytów można zobaczyć na poniższych zdjęciach:
- po lewej, typowe wiązanie paskowe, wielokrotnie obejmujące buta, ze sprzączkami zaciskowymi – wadą tego rozwiązania było to, że praktycznie nie dało się dobrze przytroczyć, a także i wypiąć buta bez zdejmowania rękawic;
- po środku, wiązanie również paskowe, z klamrą zapinającą – opisane poniżej;
- po prawej, wiązanie paskowe-dźwigniowe – napinanie paska polega na odciąganiu dźwigni mechanizmu napinającego, podobnie jak przy butach narciarskich, łyżwach, czy rolkach - najbardziej optymalne rozwiązanie.



Podstawą wiązania jest listwa „podeszwowa” {1}, na której stawia się but i do niej go przytracza. Ma to dwie podstawowe zalety:
1) techniczną: but o miękkiej konstrukcji – typowo trekingowy, z elastyczną podeszwą klasy Vibram, jest dodatkowo usztywniony, nie następuje jego zginanie w okolicy nasady palców, co przy namoczonej od kontaktu ze śniegiem tkaniny czy skóry, nie doprowadza do zwiększenia tendencji przecierania się ich w tym miejscu;
2) ergonomiczną: stopa jest przymocowana w osi rakiety, co wpływa na komfort chodzenia; w wiązaniach bez listwy (zdjęcie po prawej) może dochodzić w trakcie wędrówki do przesuwania się pięty na boki (efekt kapci muzealnych) względem osi wiązania (kwestia budowy ciała, stylu chodzenia, itp.), i doprowadzać do „skręcania” rakiet względem siebie czy kierunku marszu – na dłuższą metę może doprowadzić do szybszego się zmęczenia nóg, czy nawet całego organizmu; oczywiście przy dobrym dopasowaniu wiązania do buta teoretycznie ta tendencja nie powinna mieć miejsca, praktycznie jednak, podczas marszu but w takim wiązaniu "pracuje" i trzeba o wiele częściej dokonywać korekty mocowania, niż ma to miejsce w przypadku wiązań z listwą "podeszwową".



Niezależnie od rozmiaru rakiety, każde wiązanie jest uniwersalne jeżeli chodzi o jego ustawienie/dopasowanie do właściwego rozmiaru buta. Mocowanie piętki wiązania {2} jest tak skonstruowane, aby w każdej chwili można było prostym ruchem, nawet w grubych rękawiczkach, dokonać korekty ustawienia, np. w przypadku zmiany użytkownika.

Obecnie stosowane rozwiązania wiązań eliminują każdorazowe odpinanie i przewlekanie pasków troczących i ich regulację. Po włożeniu buta należy zapiąć klamrę {4} i zaciągnąć mocno paski {3} tak aby mocno dociskały buty do listy „podeszwowej”. W przypadku konieczności zdjęcia rakiet, wystarczy rozpiąć klamrę i wyjąć buta. Ponowne mocowanie rakiet sprowadza się do zapięcia klamry i ewentualnie lekkiej korekcji zaciągnięcia pasków.



W przypadku zastosowania rozwiązania z dźwignią napinającą, najpierw należy poluzować pasek w klamrze {3}, następnie włożyć buta i pasek z zębatką {6} przełożyć przez mechanizm napinający {7}. Następnie dociągnąć pasek {3} i wykonać 2-3 ruchy dźwignią {7}. Operowanie przy późniejszym zakładaniu czy ściąganiu rakiet sprowadza się do poluzowywania lub napinania paska zębatego poprzez mechanizm napinający.



Należy jednak pamiętać, aby przy butach elastycznych (skórzanych, cordurowych, itp), nie zaciągać pasków na siłę. Może to spowodować zbyt duży ucisk stóp, doprowadzić do ich niedokrwienia, a co za tym idzie: do powstania odmrożeń!


  PRZEJDŹ NA FORUM