Tomek
z Katowic, jeszcze bez znaku...
Cześć. To że Miłosza słychać tak dobrze to norma. Jest jedynym w Polsce i myślę, że jednym z nielicznych w UE, którzy taszczą ze sobą na każdą górkę 9-elementowe "grabie". Ma chłop zdrowie, choć twierdzi, że ze względu na nogi nie uprawia narciarstwa - dziwny wykręt prawda? pan zielony

Ja rzadko, bo rzadko ale bywam na górce w Dąbrowie Górniczej (tam gdzie kościół i cmentarz), bo na Łęknicach mam rodzinkę. Górki żadne, ale widoki przy pogodzie zacne.

Powodzenia na egzaminie życzę, choć teraz to chyba trzeba się postarać, żeby nie zdać. Ale powitamy Cię z radością w szeregach licencjonowanych radioamatorów i SOTA-rów.

PS. SOTA-r jakoś mi lepiej brzmi niż SOTO-wiec (SOTA - sotar, analogicznie do słowackiego chata - chatar, czyli gospodarz schroniska górskiego)


  PRZEJDŹ NA FORUM