Tomek
z Katowic, jeszcze bez znaku...
Hej!
Dzięki za te ciepłe słowa wesoły
Co do wykrętu, to jednak narciarstwo czy inny sport, który mocno obciąża stawy,to nie to samo co chodzenie, nawet po górkach - tak myślę.
Dąbrowy Górniczej nie znam tak dobrze, więc nie wiem o jakiej górce mowa, ale pewnie gdzieś tam się pojawi na liście moich lokalnych szczytów do zdobycia bardzo szczęśliwy hahaha - no Dorotkę mam za sobą, no i Hałdę Skalny w Łaziskach (chociaż to nie góra, ale fajnie łapałem Czechód na direct).


  PRZEJDŹ NA FORUM