Szczyty graniczne
Panowie, w każdej piaskownicy, polskiej czy nie, ktoś komuś sypnie piaskiem w oczy. Oczywiście można się obrazić i iść do innej, ale czy to nie jest... dziecinne? Nie o takie rzeczy i nie takimi epitetami kłócimy się w domu z innymi (których chyba darzymy największym szacunkiem), i wcześniej czy później następuje zgoda. Mam nadzieję, że sen uspokoił nastroje. Temat zamykam.


  PRZEJDŹ NA FORUM