Pomysły i patenty, czyli "nic to", jak powiedział Rosjanin zawiązując buta dżdżownicą...
własne rozwiązania terenowe
... żony też bez powodu pseudo "szerpa" nie mają pan zielony

A tak na poważnie to jeśli chodzi o log to mam sprawdzoną podkładkę z papierniczego za masakryczne 3,5PLN i na inną jej nie zamienię.
Oczywiście format A4, do tego klamerki fotograficzne przynajmniej dwie a w zapasie jeszcze kilka sztuk.
Idalnie pasuje do wewnętrznej kieszonki w moim plecaku, w razie gdy trochę kapię można zasłonić kartkę.

Jedna z rzeczy która mnie ostatnio spotkała to rzucanie drutciarstawa po drzewach.
Trochę się na Łysicy naskakałem, nie szło mi to super a ludzie rysowali kółka na czole bo nie chwytali o co tak naprawdę mi chodzi.
Radia nie było widać, plecak gdzieś w kszaczurach, grabki poskładane jeszcze na dodatke w pokrowcu na wędkę to się po czajniczkach drapali ... w sumie się im nie dziwię.
Tak przymślałem temat i kusza odpada bo za ciężka ale proca okazała się idealna.
Przedrążyłem temat no i dawaj do militaria.pl Wybór zatrzęsienie. Można iść po proce a wrócić z repliką kałacha.
Znając temat zapobiegliwie oszacowałem szaleńczy wydatek na 30PLN i tyle też zabrałem.
Kryteria jakie postawiłem to:
niska waga, wygodna rączka, duży rozstaw widełek, duża łatka tak żeby poza kulką szekla czy karabinek do niej się mieścił.

Testy w domu proca przeszła pozytywne (w bonusie kulkę jedną dostałem którą i tak już zgubiłem),
lampa niefartownie strzaskana, ale i tak była stara i już mi się nie podobała bardzo szczęśliwy
Generalnie straty muszą być.
Co do technicznych aspektów to gumy są wymienne. Standardowo są żółte. Kolor ma znaczenie i to kluczowe.
Tuningować procę można przez wymianę ich na ciut mocniejsze czyli czerwone a dla wymagających zostają czarne.

Na zlocie jak się znajdzie tarcza to możemy uskutecznić turniej pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM