Jawor Soliński SP/BW-004 |
Cześć Robert. Zbieg okoliczności czy tak miało być). Moja Mama śp. teraz też jeździła do Jawora jako st.komisarz skarbowy z Urzędu Skarbowego w Rzeszowie. Co pozostało:pamięć,ciepła dłoń MATKI,dokładne zapiski co mam robić,medale złote,srebrne od prezydenta/ów RP. Dziwne co???.Z Rzeszowa w dniu pogrzebu 20-tego była delegacja 20 osób aby podziękować Pani Cesi za to czego ich nauczyła w pracy.Teraz musimy żyć i robić swoje. P.S.Zapytaj kogoś z dyrekcji Zakładów Włókienniczych z Rakszawy o Karaś Czesławę(. |