Są normalne oddziały PZK, i nie normalne.
W Krakowie jeden jest nienormalny
No generalnie ja się zezłościłem jak się dowiedziałem że mogę liczyć na lokal w którym mógłbym zorganizować egzamin na licencje amatorską... pod warunkiem że ZAGWARANTUJĘ że nowi koledzy zapiszą się do tego oddziału.
Nie bardzo byłem w stanie nawet to skomentować (słów brakło a nie przepadam za klęciem w obecności kobiet zwłaszcza znacząco ode mnie starszych) nie mówiąc o udzielaniu gwarancji więc poprzedni egzamin odbył się w zatłoczonej i będącej w remoncie siedzibie Hackerspace...

Po ostatniej rozmowie z "konkurencyjnym" OT okazuje się że podejście jest z gruntu inne. Czy się uda tego nie wiem ale nikt nikogo do niczego nie zmusza a wyraża chęć pomocy.


  PRZEJDŹ NA FORUM