Są normalne oddziały PZK, i nie normalne.
W Krakowie jeden jest nienormalny
MSK - czyli OT 10 to mój pierwszy OT i z żalem z niego odchodzę. Jestem chyba sentymentalny ale decyzja zapadła i od 1 stycznia będę w OT 12. Składkę już zapłaciłem, zaoszczędziłem 55 zł wesoły
Razem ze mną odchodzą koledzy z KGER oraz inne osoby które nie widzą sensu być w OT 10. Chyba uzbiera się 20 osób.
Spotkałem się z głosami - co , tak bez walki odchodzicie? Tu wyjaśniam że nie jest to odejście bez walki. Od 5 sierpnia "walczymy" z Zarządem OT 10 (bo to on jest odpowiedzialny za całe zło). A samo odejście to nie ucieczka , tylko dobrze przemyślany element "walki". Do tej pory dzięki naszym działaniom z Zarządu i innych elementów MSK odeszli:
QSL Manager - członek Zarządu
Sekretarz - członek Zarządu
Award Manager
Kierownik Klubu
2 członków komisji sędziowskiej Zawodów QRP
1 członek Komisji Technicznej

Co dalej? Będąc w OT 12 nie będzie już z kim walczyć ale cel strategiczny będzie ten sam – połączenie OT 10 i OT 12 w jeden prężnie działający organizm krótkofalarski. Nie stanie się to od razu – myślę że Walne Zebranie w OT 10 przejrzy na oczy i wybierze normalny Zarząd z którym będzie można rozmawiać, że najpierw będą wspólne imprezy, później może wspólny lokal a kiedyś w przyszłości zjednoczenie . W każdym bądź razie my czyli KGER szukamy lokalu do którego będą mogli przychodzić wszyscy – my, nie zrzeszeni czy krótkofalowcy z innego oddziału. I widzę już oczyma wyobraźni
Poniedziałki – SOTA
Wtorki – OT 10
Środy – KGER
Czwartki – OT 12
Piątki – Ryjek
Tydzień ma dużo dni.
aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM