Baraniec i Skalnik - 14-15 lutego 2015
Mimo wszystko polecam opanowanie spotowania via SMS - jest proste, a w wielu miejscach w górach, nawet jak masz zasięg, to internet działa albo i nie. A na przyszłość, w strefie granicznej, gdzie często masz operatora niepolskiego - koszt SMS versus koszt transferu danych - bezdyskusyjnie wygrywa SMS. SMS jest najczęściej bardziej niezawodny, choć nie podpowie, czy spot się udał. SMS traktuję jako minimum, via internet - to już luksus tylko w kraju i jak mam dobry zasięg.

A propos tezy, że nie ma co się rozwijać z KF bez spotowania - też się nie zgodzę, podobnie jak poprzednicy. Miałem też sytuacje, gdy nie zawsze działał spot i albo udawało mi się dowołać i ktoś mnie zaspotował, albo pracowałem bez spotu i też jakoś to szło, choć bez pile-up... Raz tylko nie pomogło nic - zaspotować się nie udało, a wołanie nie działało, bo były mistrzostwa w piłce i jakoś krótkofalowcy odeszli od sprzętu... wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM