Do przemyślenia na LOS-ia |
SQ9HT pisze: w SP jest paru łowców, którzy mają uniques SP > 100 No ja akurat mam ale jest to dla mnie zupełnie nieistotne bo nasze góry wcale nie są ani lepsze ani gorsze od innych! A strona SOTA nie zapewnia wygodnego porównania w tej kwestii. Trzeba się trochę natrudzić aby wyliczyć ile się ma albo ile kto ma uniques dla danego regionu. SQ9JKL: Tomek nie bierz tego do siebie! Przecież ty nie uprawiasz kreatywnej księgowości i faktycznie siedzisz ile się da i zwykle można się do ciebie dowołać. Ja do pracy FM nic nie mam tylko stwierdzam (za cyframi) że dla łowców nie ma to wielkiego znaczenia i jest jedynie sposobem na łatwe zdobywanie punktów jako aktywator! FM jest dobry na początek ale trzeba się rozwijać aby nie być wiecznie początkującym... Proponuję iść śladami choćby Miłosza SQ9PND albo Heńka SO9EWA i zapewniam że jeszcze was bardziej zadziwią.... SP5BTN: Na SOTA niewiele się dowiesz o propagacji UKF. Proponuje startować systematycznie w zawodach IARU (pierwszy pełny weekend marca, maja, lipca, września/tylko 144, października 430+, listopada /marconi tylko cw/144) Jest takie przeświadczenie u kolegów mieszkających dalej od gór że góry są receptą na sukces UKF. Nie ma nic bardziej błędnego. Ja można powiedzieć "zęby zjadłem na UKF-ie" i jakoś uważam że góry mi częściej przeszkadzały niż pomagały i zwykle na zawody uciekałem od gór i dobrze na tym wychodziłem. Góry są dobre do lokalnych łączności przy złej propagacji wtedy zamiast na 80km doleci sie na 120km... Ale z zawodach zwykle przeciętna wychodziła mi około 300km/qso a w SP5 byłoby to zapewne 500 bo dalej od większości stacji. Tylko trzeba znaleźć jakieś otwarte miejsce, niekoniecznie górke. Vy 73 de Mariusz |