Burze nadciągają nad środkową Polskę |
Akurat wysłanie sms podczas burzy, to zapraszanie diabła do zabawy Ale racja, dobrze jest dać znać, że się dotarło do celu wędrówki. Ale każdy kij ma dwa końce: jak się umówisz na sygnał, a wysiądzie Ci bateria, zasięg (oj po burzy to akurat możliwe), zgubisz telefon itp., to nabawisz palpitacji serca oczekujących na sygnał. Bo to, że pójdzie Cie szukać z 20-30 luda, to jak to się mówi: "Po to jesteśmy". Także, to też trzeba z głową. Konkludując: lepiej dać znać, niż nie - szczególnie jak się idzie w pojedynkę. |