SOTA - Software, Hardware
    HF1D pisze:

    (...) Ok tylko zastanawiam się po co? Jakoś trudno mi uwierzyć, ze aktywator SOTA mający obycie w górach idzie w nocy na Rysy i czeka tam na wschód słońca. Jeżeli tak to pewnie sprawdził to przed wyjściem. ale oczywwiście jest to możliwe (...)


1. ... Rysy nie są w SOTA pan zielony
2. Ołówek i kartka papieru są "niezniszczalne", ten pierwszy nie do zdarcia a ta druga nie potrzebuje akumulatora pan zielony
3. Wagowo i objętościowo też chyba nic ich nie przebije

Osobiście na aktywację zabieram oprócz radia i druciarstwa:
- Telefon z Androidem: do wysłania spot'ów i ich przeglądania, poszukania ewentualnie czegoś w necie itp.
Wykorzystuję go sporadycznie, jak chyba każdy mam go przy sobie. No i dla bezpieczeństwa.
- GPS: dla wygody, do zapisania śladu, także dla bezpieczeństwa.
Od biedy mogę sobie w panelu ustawić wschód i zachód słońca a znając życie i tak z czołówką będę wracał lol

Co do logowania w formie elektronicznej to nie mówię nie, jednak nie jestem do tego przekonany.
Szybka 5" w moim telefonie wydaje się do tego celu mało komfortowa i wolniejsza od ołówka i kartki.
A i dłużej pewnie zajmuje kreślenie, poprawiania itd.
Targanie kolejnego urządzania w postaci tabletu jak dla mnie odpada.

Na aktywacjach też jest różnie z pogodą. Często i gęsto jest zimno, mokro itd.
I w takich warunkach chińskiego wynalazku kancelisty Cai Lun'a ze 105 r. n.e. żadna "szybka" nie przebije lol



73!
Miłosz SQ9PND


  PRZEJDŹ NA FORUM