SOTA - Software, Hardware |
Zacznę jeszcze raz od poczatku. Idę na szczyt, jadę do PN czy pod zamek. Wsio ryba dokąd. Znam referencję bo przecież wiem dokąd jadę. zabieram radio, antenę, akumulator i np tablet, netbook, laptop (na razie tylko z windozą). Przed wyjazdem wpisuję w programie logujacym: pasmo emisję swój znak nadany raport (raczej to zawsze jest 59) referencję np. SP/BZ-009 lub SP-FF001 itp zapisuję profil np. SOTA i jadę Log mam na pendrive. Po dotarciu na miejsce rozpinam antenę, stawiam radio, wyciągam tablet, wpinam pendrive, wgrywam log i zaczynam pracę. Wszystkie zapisane w profilu informację sa stałe, data i czas aktualizowane są automatycznie. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że korespondenci będą dbali o mój czas i raporty w drugą stronę poleca również 59 lub 599, a więc i raport odebrany można zapisać w profilu. Co nam zostaje do zalogowania? ZNAK KORESPONDENTA Wpisuję do logu odebrany znak korespondenta i ENTER, QSO zalogowane i zapisane na pendrive. Proste? proste. Pojechało kilku operatorów i następuje zmiana. W polu operator wpisuję nowy znak i do przodu dalej logowanie wg wyżej opisanego schematu. Zmieniam emisję na PSK31. W polu MODE wpisuję PSK31 zamiast SSB i dalej do przodu. Minęło kilka godzin schodzimy, ale po drodze mamy inny szczyt z ktorego też kilka QSO chcemy zrobić. W nowym miejscu zmieniam w logu referencję i np operatora lub emisje i do przodu. W ostateczym efekcie zawsze kończy sie na wpisywaniu znaku korespondenta i naciśnięciu ENTER. Jeżeli dam komuś 55 zamiast 59 albo dostanę inny raport to jedno klikniecie klawisza i zmieniam te informacje. po czym znow wpisuję 59 na stałe. Kończe pracę wypinam pendrive i nawet gdy tablet poleci w przepaść to zapis mam w kieszeni. Jeżeli ja polece w przepaść to pendrive już nie jest mi potrzebny. Jeżeli uda się w trakcie wysłac log mailem to w ogóle malina. |