Wspólne aktywacje - łowienie się nawzajem
zasady SOTA
    sq9mdf pisze:

    Konrad stosuje to od dawna, bo Wiola i tak maszeruje ze mną lub za mną.Pomaga mi w tym pomiar wysokości z VX8 oraz kontrola mapy. Na rozległych (płaskich) wierzchołkach zrezygnowałem z tego typu łączności z lenistwa (lub z wieku), choć da się (najlepiej na nartach biegowych). Problem przy bardzo ostrych grzbietach bo jednak raźniej być razem( w trudniejszym terenie liczy się zespół,gdy jesteśmy spięci liną )ale to u nas rzadkość( na Vorder Grauspitz-uśmiech bardzo szybko spadł nam z lica). Pytanie to zadałem kilka lat temu i już to kilka razy opisywałem. Więc powtórzę nikogo nie namawiam.
    A z innej beczki czy nie możemy umówić się na S2S?- możemy. SP/WS-002 jest 6 km od mojego domu. Mógłbym tam siedzieć raczej często pedałując rowerem i rozdając 1 pkt do S2S i tez byłoby to krzywo przyjęte?
    Leszek


Jeszcze jedno i krótko, aby nie bić piany. Jeśli jesteście razem podczas tego QSO w Strefie Aktywacji, czyli np.
(a) jesteście na szczycie razem
(b) wspomniany przez Ciebie płaski szczyt - jak zakłądam AZ jest rozległa i jesteście mimo odległości fizycznej od siebie w jednej strefie

W tych przypadkach regulamin, a dokładnie punkt 3.7.1.9., zabrania Wam zalogowania QSO w logu SOTA. Przynajmniej ja tak na chłopski rozum ten zapis rozumiem:
QSOs with others within the same Activation Zone do not count towards the QSO total

Natomiast jeśli jesteś na szczycie, a Wiola na 100% i jednoznacznie poza AZ, jest to zgodne z aktualnie obowiązującymi zasadami. I to potwierdził Management Team w wątku, który przytaczam na początku.


  PRZEJDŹ NA FORUM