| Hmmm... idąc Twoim rozumowaniem, to dyplomy Zamki i Latarnie nie powinny już istnieć! Przy promesie 100m mielibyśmy w Polsce 500 szczytów. Ciężko mi szacować jakby to wyglądało przy 50m, ale strzelam, że ~1200 szczytów, może więcej. Inna sprawa, że kto by te szczyty wyznaczył?! Z tym łowieniem się nie zgodzę. Boguś już dawno nie łowi punktów, ale zawsze się odzywa. Ja też jeszcze dociągnę do 5000 i daję sobie spokój (oczywiście będę kontynuować UNIQUE), ale odzywać się mam zamiar, szczególnie wtedy jak "dwójkowicze" wołają, wołają, a nikt się nie odzywa - niech, że chłop z babą mają te 4 łączności. Krótkofalarstwo opiera się przede wszystkim na koleżeństwie, na porozumiewaniu się przez radio, a nie na interesie własnym zdobywania punktów. Już Ci kiedyś napisałem, że nie ma złotego środka i "Twoje" zasady też wielu uznałoby za kretyńskie. Zmień taktykę zabawy z punktowej na unique. To walka jak o wszystkie kraje DX CC. Niby masz nie które zrobione, i to znaczy, że już ze stacjami z tych krajów nie rozmawiasz? Nie! Rozmawiasz i polujesz na następne, z krajów których Ci brakuje. Nowych krajów przybywa - zrobiłeś już wszystkie szczyty Japonii? Jest tego parę tysięcy - nie kręci Cię to? No trudno, szukasz programu dyplomowego dla siebie. Dla nas te 209 szczytów jest mało (przepraszam, a czy ktoś już ma wszystkie na koncie? Nawet nie sprawdziłem). Ale ile jest szczytów za granicą? Czy to nie sprzyja popularyzacji innych gór, innych krajów? My wyjeżdżamy w góry byłej Jugosławii, a inni przyjeżdżają do nas. Czyli jednak jakoś na popularyzacja gór się kręci. I nie ma tu znaczenia czy gór jest 200 czy 2000 w danym kraju. Trzeba tylko chcieć ruszyć tyłek. SOTA ma popularyzować radio w górach, ale bez jaj, nie wciąż w zakresie SP/BZ, albo w sąsiednim Regionie OK, czy OM !!! To tak ogólnie, nie tylko do Ciebie Mariuszu. |