Bonusy
    SP9PND pisze:


    Jeżeli natomiast miałby dojść do jakichkolwiek zmian to chętnie widziałbym w roli managera Konrada SQ6GIT lub/i Roberta SQ8JMZ


Dobry wieczór Miłoszu, dobry wieczór Koleżanki i Koledzy!

Z całym należnym szacunkiem, Miłoszu! Podziwiam Cię i szanuję za dokonania SOTA-owskie, wielką wiedzę techniczną i konstruktorską, hart ducha, który niejednokrotnie pokazałeś podczas, przede wszystkim zimowych aktywacji i za to, o czym nie wszyscy koledzy wiedzą, a co można zobaczyć w tabelach rekordów LCWO-umiejętnością odbioru 34-36 grup na cw. Jest odbiór contestowy i stawiam dolary przeciwko orzeszkom laskowym, że na tym forum o takim tempie odbioru może każdy pomarzyć!.

Ale niestety mylisz się w mojej ocenie jako osoby mogącej być zarządzającym w SP SOTA. Owszem, mogę pomóc przy organizacji zlotów, przy zarejestrowaniu stowarzyszenia ( jest to moim marzeniem, abyśmy mieli własną reprezentację, bo po rozmowach z innym HAMsami, mam wrażenie, że niektórzy traktują nas jak jakąś sektębardzo szczęśliwybardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy a zdecydowanie własne stowarzyszenie pomogłoby demokratycznie podjąć decyzje chociażby o obniżeniu pułapu zimowych punktów bonusowych), mogę zorganizować np. jakiś obóz wędrowny dla dzieci sympatyków , łowców i aktywatorów SOTA, ALE NIE MÓGŁBYM ZASTĄPIĆ BARTKA. Dlaczego? Ponieważ przez te 7 lat menedżerowania wykonał on kawał społecznej pracy tłumacząc z j. angielskiego podręcznik, korespondując z MT, organizując 4 zloty, dzieląc się swoją GOPR-owską wiedzą i wiele innych.. Osobiście wyrażając moją opinię -nie mam nic Bartkowi do zarzucenia!

Jestem skromnym aktywatorem, który uprawia to hobby w czasie wolnym i podziwia kolegów, którzy potrafią aktywować kilka szczytów dziennie i ponad 100 rocznie. Wygląda to na zaawansowane współzawodnictwo krajowe, a przede wszystkim międzynarodowe i rozumiem poczucie krzywdy naszych czołowych aktywatorów. Pewnie chętnie nadawaliby z polskich szczytów zimą, gdyby bonus zrekompensował im chłód, przewianie, wędrówkę po głębokim, beskidzkim śniegu nieprzetartymi szlakami. Mnie osobiście ten bonus nie jest potrzebny, ale rozumiem racje większości kolegów.

A teraz taka refleksja... Czy my przypadkiem nie jesteśmy uzależnieni od tego programu. Ja łapie się na tym, że przed wyjazdem do pracy sprawdzam forum nasze i brytyjskie, czasami czeskie i słowackie, statystyki, eqslki, urządzenia qrp pod SOTA-ę, anteny, giełdę sprzetu przydatnego do SOTA-y. przestałem brać udział w zawodach przez SOTA-ę. Znacie jakiegoś HAM-sa psychoterapeutę?lollollol

Życzę dystansu do tego wszystkiego! Przecież to hobby! I tak w nim najważniejsze są GÓRY!

73! Robert SQ8JMZ


  PRZEJDŹ NA FORUM