Aktywacja w słuchawkach. |
SQ6GIT pisze: Na szlaku jednak opanowałam jedną rzecz - jak nie chcę interakcji z turystami, to unikam kontaktu wzrokowego. W zasadzie zawsze to działa, spróbuj tego, Mariusz. To jest jakiś sposób... jak przez pierwsze minuty stacje mocno wołają to nie ma nawet czasu się rozglądać ale jak są już przestoje a palce same nadają to głowa się kręci choćby za widokami i niekoniecznie przyrodniczymi... A z tym że ludzie nie rozumieją że nadawanie palcami to też mowa i nie da się równolegle gadać (bo kieruje tym ten sam ośrodek w mózgu) to częsty problem nawet w domu. Choć w drugą stronę potrafię odbierać na raz kilka stacji i jeszcze rozumię co do mnie mówi żona (tylko zwykle udaję że nie słyszę)...hi. |