Spoty na sotawatch
Rozumiem, że krótkofalarstwo bez spot'ów, "prognozerów" propagacji, GPS-ów, APRS-ów, track'ów, itp... już nie istnieje - jakie to smutne. Jak jestem w domu to radio jest włączone, mogę podejść i odpowiedzieć na zawołanie, to fajnie, a jak nie to obchodzę się smakiem - przecież w ciągu kilku tygodniu na pewno ktoś będzie na tym szczycie. No dobrze, wiesz, że ktoś będzie, wyskakujesz z roboty na godzinkę, wołasz i wołasz, ale pile'up Cię "tłamsi", mija godzina, trzeba wracać do pracy a łączności nie ma - złość, niedosyt? Może trzeba się nauczyć cierpliwości? W ciągu roku czy dwóch chcesz być na topie rankingów? To popytaj najlepszych ile im to zajęło czasu: Robert, Miłosz, Mariusz, Zbyszek...


  PRZEJDŹ NA FORUM