VI Zlot SOTA SP (2018)
No cóż, moi koledzy jeszcze się zastanawiają. Chętnych jak widać za dużo nie ma (trzy osoby + ja). W takiej sytuacji nie mogę potwierdzić swojej obecności. Jak mam jechać tyle kilometrów żeby samemu siedzieć w schronisku to mija się z celem. Do tego koszt paliwa mnie zabije, a później żonka. Mam nadzieję, że sytuacja się rozwinie. Do dzisiaj Robert masz wpłacić zaliczkę do schroniska, może się jednak wstrzymaj. Niech się więcej osób wypowie. Awaryjnie może jakiś późniejszy termin.

Chyba nie zobaczę w tym roku gór i Eryka zmieszany


  PRZEJDŹ NA FORUM