Trzy korony
O Trzech Koronach myślałem od dawna ale nie podczas tego łyk-endu. Okazało się jednak że jestem tak blisko, mam chwile czasu i ręczniaka w kieszeni więc wykorzystałem odlotową pogodę. Wycieczka była naprawdę odlotowa a że nie dało się zrobić łączności to jest to doskonały powód aby tam wrócić. Jest to wyjątkowy szczyt który za każdym razem zachwyca mnie widokami. I to nie Tatrami na horyzoncie tylko tym co pod stopami widać na wyciągnięcie ręki. Jak było superowo pokażę na kolejnym nudnym filmiku mało radiowym wesoły
Tomek


  PRZEJDŹ NA FORUM