Wróbel wśród Orłów ;)
Z tymi "mężami zaufania" to jest straszna zaprzeszłość i ukłon w stronę kolegów, którzy na radiu przesiadują dłużej niż niejeden z nas ma lat. Kiedyś to było normą - albo potwierdzenie z klubu albo poświadczenie przez 2 innych radioamatorów. Nie musieli słyszeć QSO - poświadczają, że ich kolega dane QSO zrobił. A czy oglądają karty QSL, czy patrzą w log i ufają koledze to już jest ich sprawa. Ksera, skanerów itp. nie było wtedy przecież.

Reasumując - z tymi mężami zaufania, to nie jest mój wymysł. Tym bardziej, że jest to jedna z 4 innych możliwości. Z innej beczki: jest taki wirtualny klub EPC zrzeszający nadawców używających emisji cyfrowych. Tam przyznawane są dyplomy tylko i wyłącznie na podstawie logu. Powiem krótko: znane są mi przypadki wpisywania fikcyjnych QSO do logu tylko po to aby wygenerować kolejny dyplom, poczym kasuje się te QSO i to jest dopiero chore. Ja tam ludziom wierzę, ale utwierdzić się w tej wierze nie zawadzi wesoły

Edit (bo nic nie napisałem o punktach): filozofia jaka mi prztświecała zakładała jednokrotne zaliczenie szczytu do dyplomu - tak jest najprościej. Myślę, że jakieś punkty, mnożniki, itp. tylko wprowadzą dodatkowe zniechęcenie do dyplomu. Komu w dzisiejszych czasach chce się dodawać, a tym bardziej - mnożyć!

Jeszcze jedna Edyta i tym razem niespodzianka dla Was, czyli moich forumowych rozmówców z 9 okręgu. Następny mój wyjazd będzie na Cielętnik i tym razem z dopiero co zrobioną Yagą 7 elementową. Teoretycznie (wg Radio Mobile) powinienem być odbierany w Trzebini... więc nie zdziwcie się w okolicach 145.550 bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM