Jestem fanem SF. O teleportacji czytam od dziecka i zawsze wydawało mi się że to odległa przyszłość. Ale się pomyliłem. Ona jest tu i teraz. I SOTA ją stworzyła. Do zdobycia szczytu nie można korzystać z "pojazdów mechanicznych", OK. A czy pojazdem mechanicznym jest kolejka np krzesełkowa? Tu pojawiają się już różne głosy. Ja uważam że szczytów z kolejkami, drogami samochodowymi lub z innymi ułatwieniami jest tak mało że należy temat ich pominąć, nie dzielić włosa na czworo. Ale uciekłam od teleportacji. Już wracam. Na szczyty nasze trzeba się dostać z pewnym wysiłkiem, czasami z dużym, no chyba ze zastosujemy zjawisko teleportacji. Otóż wystarczy wybrać szczyt graniczny należący do SOTA w dwóch stowarzyszeniach. Na jeden wchodzimy i pot z nas spływa (mówię o sobie)a drugi ... pyk, trach i już. I to jest to !!! TELEPORTACJA Tomek PS W opinii mojego lekarza upał czasami wpływa na głowę i człowiek czasami bredzi _________________ Pozdrawiam Tomek
To już było wielokrotnie wyjaśniane. SOTA to federacja programów. Każdy ma swój regulamin, zasady, punktację. Oczywiście wszystko w ramach przyjętej przez Brytyjczyków formuły. Stąd będąc na szczycie możemy aktywować w jednym stowarzyszeniu szczyt jak i w drugim. Nie następuje tu żadna teleportacja tylko zwykłe, najzwyklejsze przekroczenie granicy. I stało się to możliwe dzięki traktatowi z Maastricht myślę. Nie jest to więc SF tylko dyplomacja międzynarodowa _________________ Pozdrawiam, Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
Jakbym wrócił do formy zawodnika MTB z przed lat... i skompletował zestaw KF dający się bezpiecznie transportować na rowerze, to bym pokazał jak wygląda w górach teleportacja ... ale to plan na 2014, jak życie pozwoli.
A tak btw. mimo iż zdarzyły mi się 3 podwójne/transgraniczne aktywacje szczytu na starcie zabawy z SOTĄ (przynajmniej każda strona szczytu była na innym paśmie i z innej lokalizacji). I pomimo iż jest to zgodne z regulaminem to zrezygnowałem z tej praktyki... bo rzeczywiście wydaje się to bez sensu. Np za dziwną Czantorię w OK+SP można zgarnąć więcej niż za aktywację Koziego Wierchu zimą niestety starych logów raczej usuwać nie wypada ze względu na potwierdzenia łowców, ale nowe aktywacje mogę już robić wedle swojej własnej filozofii.
Pozdrawiam i pogodności życzę Kuba _________________ Activator QSOs : 1805 (KF: 1437, UKF: 366) Kuba, VY 73!
Kuba - nie przejmuj się bredniami starca w upalny dzień powiem prawdę , to wszystko przez zazdrość
Nie przejmuję bo nie mam czym. Napisałem jedynie swoje przemyślenia na ten temat. _________________ Activator QSOs : 1805 (KF: 1437, UKF: 366) Kuba, VY 73!
... mimo iż zdarzyły mi się 3 podwójne/transgraniczne aktywacje szczytu na starcie zabawy z SOTĄ (przynajmniej każda strona szczytu była na innym paśmie i z innej lokalizacji). I pomimo iż jest to zgodne z regulaminem to zrezygnowałem z tej praktyki... bo rzeczywiście wydaje się to bez sensu. Np za dziwną Czantorię w OK+SP można zgarnąć więcej niż za aktywację Koziego Wierchu zimą ... Kuba
Kuba! Tak zachowują się SOTOwscy Dżentelmeni. Po prostu sportowe zachowanie. Też nie jestem zwolennikiem praktyk podwójnej aktywacji granicznego szczytu. Uważam że takie zbieranie punktów na skróty, niczego dobrego nie wnosi do programu. Niestety na chwile obecną jest to dozwolone i każdy może aktywować szczyty według własnego sumienia.
O widzę, że urodzili nam się nowi Strażnicy Moralności. Osobiście uważam, że do programu nic dobrego nie wnosi dzielenie stacji na działające zgodnie z regulaminem i "niestety" własnym sumieniem a stacji działających zgodnie z regulaminem i twoim sumieniem Sławku. Sugeruje kolejny raz postawienie się obok i zastanowienie się, jak się ma czuć osoba nowa, postępującą zgodnie z regulaminem, która przez Ciebie została zaszufladkowana do Nie-Dżentelmenów. Wcześniej już byli mali cwaniacy. Teraz Nie-Dżentelmeni. Poruszacie koledzy bardzo cienką linie która wiele nie wytrzyma i strzeli. Brawo! Tworzycie własne klasyfikacje aktywatorów nie-dżentelmenów. Kto jest w tej klasyfikacji na szczycie? Na którym miejscu znajduje się moja stacja? Nie musisz odpowiadać, nie interesuje mnie to. _________________ Pozdrawiam, Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
Chopyyyy .... jak ja nie lubię pisaniny na forach zawsze wyjdzie jakiś kwas. To jest zabawa, niech każdy się bawi zgodnie z regulaminem i sumieniem. Jakby za miejsce w Roll of Honour przyznawali stypendium to szłoby dyskutować. A tak? Ludu to są pierdoły... Z mojej storny EOT. _________________ Activator QSOs : 1805 (KF: 1437, UKF: 366) Kuba, VY 73!
Może zmienię trochę temat, ale nie do końca (mam nadzieję że nie będzie on odbiegał zbytnio od głównego wątku). Nie wiem czy była już dyskusja o tym na forum jeśli tak to przepraszam ale nie zdążyłem jeszcze całego forum przeczytać . Sprawa tyczy się aktywacji szczytów w Tatrach ..a mianowicie tych które są poza szlakami turystycznymi i legalnie na nie wyjść nie można,ot choćby Bobrowiec czy Kominiarski wierch. Widziałem że niektóre z tych szczytów zostały aktywowane niektóre nie . I tu pytanie do kolegów którzy aktywacje przeprowadzali. Jak się tam koledzy dostaliście i czy napotkaliście jakiś opór ze strony pracowników TPN. Bo z tego co mi wiadomo za zejście z wytyczonych szlaków grozi mandat i to nie mały. Rozumiem chęć aktywacji i działania w ogóle ,ale jak już tu mówimy o kwestiach sumienia czy regulaminu to chciałbym się dowiedzieć jak Wy na sprawę patrzycie bo my aktywatorzy nie jesteśmy bądź co bądź ponad prawem które obowiązuje wszystkich w Tatrzańskim Parku Narodowym.Nie potraktujcie tego co napisałem w kategoriach kija w mrowisku ,po prostu Ja młody i niedoświadczony operator chciałbym się dowiedzieć jak na tą kwestię zapatrują się koledzy którzy dłużej siedzą w temacie.
Mówi o tym jasno regulamin: "All Expeditions must use legitimate access routes and comply with any local rules regarding use of the land. In particular, Activators must ensure that they have any necessary permission to operate from their chosen Summit. Note particularly that it may not be acceptable to camp overnight in any area of mountainous terrain, without permission from the landowner"
Ja zakładam, że skoro ktoś aktywuje szczyt, śpi na nim, pod nim, pali ognisko to ma pozwolenie odpowiedniego organu - PN czy też LP czy też SG w strefie przygranicznej. Jeśli tak nie jest to aktywatorzy popełniają wykroczenie (jak myślę, nie jest to przestępstwo) i jest to naganne. Niemniej, sugeruje rzucać kamieniami tylko wtedy gdy jest się bez winy. Ja nie rzucam bo nie jestem.
Tomku, temat był już wałkowany - przy okazji aktywacji Bogusia OK8PKM w Tatrach.
_________________ Pozdrawiam, Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
O widzę, że urodzili nam się nowi Strażnicy Moralności. Osobiście uważam, że do programu nic dobrego nie wnosi dzielenie stacji na działające zgodnie z regulaminem i "niestety" własnym sumieniem a stacji działających zgodnie z regulaminem i twoim sumieniem Sławku. Sugeruje kolejny raz postawienie się obok i zastanowienie się, jak się ma czuć osoba nowa, postępującą zgodnie z regulaminem, która przez Ciebie została zaszufladkowana do Nie-Dżentelmenów. Wcześniej już byli mali cwaniacy. Teraz Nie-Dżentelmeni. Poruszacie koledzy bardzo cienką linie która wiele nie wytrzyma i strzeli. Brawo! Tworzycie własne klasyfikacje aktywatorów nie-dżentelmenów. Kto jest w tej klasyfikacji na szczycie? Na którym miejscu znajduje się moja stacja? Nie musisz odpowiadać, nie interesuje mnie to.
Tomku nie ma co ulegać kompleksom. Moralność jest pojęciem względnym, więc nie zaszkodzi programowi to, jak ktoś wyraża swoje zdanie na forum do tego stworzonym. Regulamin SOTA, jak i wiele innych przepisów nie jest doskonały. To co wczoraj obowiązywało i się sprawdziło, nie oznacza, że sprawdzi się jutro. To tez zachęcam do wspólnych dyskusji i sugestii związanych z udoskonalaniem zasad naszego wspólnego hobby.
Kolego Sławomirze, Zawsze myślałem, że prawdziwego dżentelmena cechuje między innymi nienaganna kultura. Czy czasem publiczne wypominanie komuś kompleksów nie stoi w sprzeczności z tym przymiotem?
Co do dyskusji - dyskusje a i owszem można prowadzić. Ale czy koniecznie posługując się twoimi argumentami? To jest program, który ma ogólnodostępny regulamin. Sytuacja o której rozmawiamy jest w nim wyjątkowo dokładnie opisana - nie ma pola do dyskusji. Wypominanie komuś, że postępuje zgodnie z regulaminem jest żenujące. Nie podoba Wam się? Atakujcie regulamin a nie ludzi. Dla mnie EOT. Nie mam nic więcej do powiedzenia. _________________ Pozdrawiam, Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
Przepraszam Tomku jeśli uraziłem Cie swoją wypowiedzią. Nie zawsze można przytakiwać. Czasem warto poruszyć drażliwy tematy by poznać zdanie szerszego grona uczestników programu. Bo przecież regulamin SOTA to nie DEKALOG. Zawsze warto pracować nad udoskonalaniem, w tym przypadku regulaminu. _________________ SQ9ORC # 145.550 MHz // sq9orc@gmail.com
Panowie, sztuczne problemy i tyle. Na regulamin i tak nie mamy wpływu, albo się do niego stosujemy albo nie i wybieramy rybki w akwarium. Dla mnie np. obecnie to problemem jest to, że jestem na górskiej części urlopu i ... zapomniałem wziąć ze sobą zasilania do radia, ani akumulatorka, ani akupacka, ani akumulatora żelowego. Cała reszta jest: radio plus 3 anteny. Ale cóż góry i bez radia są przecudne i aktywuję każdy ze szczytów dzwoniąc do czterech krótkofalowców. W końcu telefon też radio i mam QSO na 900MHz/1800MHz/2100MHz w DIGI Zgodne z regulaminem ??
Jacek, nie wiem czy zgodna z regulaminem SOTA jest praca poza pasmami amatorskimi. Na pewno nie jest zgodna praca przez przemienniki, a w przypadku komórek o direct-ach nie ma mowy _________________ Pozdrawiam. Mirek.
Kiedyś w regulaminie był zapis, że nie można było w ciągu tego samego dnia aktywować szczytu granicznego po obu stronach granicy, ale zniesiono ten zapis. Chyba to kończy dyskusję? _________________ Pozdrawiam Bartek SQ9APD
Pomysły ciekawe... jednak tylko na przejażdżkę po parku/lesie. Niestety tak zamontowany TRX nie przeżył by niestety zabawy w MTB. Ale w aktywację WFF nad jakimś bajorem można się już bawić