| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Kijki trekkingowe | |
| | SQ6KBW | 15.05.2014 00:21:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wałbrzych
Posty: 100 #1841409 Od: 2014-3-30
| Co możecie polecić w tym temacie? Jaką firmę możecie polecić? Jaki model? Czy Fizan Prestige da radę podeprzeć stuośmiokilowego chłopa? _________________ Pozdrawiam, Arek
| | | Electra | 22.12.2024 03:53:38 |
|
| | | sp8rhp | 15.05.2014 00:54:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Leżajsk SP, Idensen DL.
Posty: 468 #1841417 Od: 2012-7-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Arek,nie jestem z wykształcenia lek.ortopedą ale nawet jak idziesz w góry to jeden/dwa kawałki kija zapewni stabilizację Twoich kilogramów. P.S.Dawniej nikt nie chodził z kijami(jeżeli ktoś brał kostura aby się podpierać to jakiś taki słabeusz). Teraz nastała jak widzę taka moda musisz mieć.Podstawa to dobre nogi i para. _________________ Pozdrawiam Vy 73! de Robert SP8RHP,DL8RHP. Leżajsk KO10FF ,Hagenburg JO42PK, Idensen JO42QJ
Anteny??->,trochę drutów..trochę rurek. | | | SQ6GIT | 15.05.2014 01:09:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: JO81LB / JO80TU
Posty: 706 #1841425 Od: 2014-3-30
Ilość edycji wpisu: 1 | Kijki dobrze odciążają kolana, to się liczy przy zejściu. Kilka lat temu załatwiłem sobie kolana robiąc jako dzień rozgrzewkowy 3-dniową trasę GOT, niestety wyłączyło mnie to na kilka niezłych dni a do dziś mam problemy. Kijki pomogły bardzo i teraz schodząc odciążam kolana używając kijków do delikatnego podpierania się - różnica spora.
Jak szukasz najbardziej wiarygodnych, to nie składane, a w jednym kawałku (wada - gdy nie używane, to mało wygodne, np. w transporcie). Jednak z wieszaniem się na kijku to bym jednak uważał, kijki mają lekko odciążać kolana/nogi, dodawać też pewien rytm marszu, jeśli chcesz, ale nie są do wykorzystania jako poręcz, według mnie.
No, prawda, mniejszy procent i nie były tak popularne, ale w Tatrach chyba czasem zdarzało się spotkać delikwenta z kijkami. _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git | | | sp9rqa | 15.05.2014 08:17:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 192 #1841518 Od: 2011-10-18
| Ja tam używam od kilku lat kijków Kohla i jestem zadowolony. Wprawdzie cena jest na poziomie 250-300zł, ale moim zdaniem warto.
http://alpin.pl/Produkt/khola-02-khola-02-alpen-pro-kije?i=1&c=2572 | | | SQ9APD | 15.05.2014 08:39:58 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Kraków, KO00ac
Posty: 1528 #1841531 Od: 2011-8-14
| Z kijków polecam firmy: - Kohla - Komperdell - Black Diamond - Masters, ale modele z wyższej półki Z kijkami chodzę od 15 lat i mam doświadczenie z różnymi modelami i firmami. Krótko: - rączka korkowa, z paskami na nadgarstki, - kijki składane (max. 3 elementy) z mechanizmem zaciskowym, a nie skręcane !!! (wiem, dużo droższe, ale mechanizm mniej zawodny, zwłaszcza w wilgotną pogodę), - talerzyki o średnicy 10-12cm na zimę, w lecie można z nich spokojnie zrezygnować, zwykle trzeba je osobno dokupić, - absorber energii "antishock" - nie koniecznie, tylko jeżeli wybierasz się na wielodniową tułaczkę. Tu masz dwa moje artykuły sprzed... 8 lat: - jeden na bazie informacji firmy Masters: - drugi, to test kijków firmy Milo. Ale od tamtej pory trochę się pozmieniało, więc lepiej kierować się informacjami ww. _________________ Pozdrawiam Bartek SQ9APD | | | SQ7OVV | 15.05.2014 23:05:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: JO91LO
Posty: 155 #1842227 Od: 2012-4-21
| SQ6GIT pisze: (...) No, prawda, mniejszy procent i nie były tak popularne, ale w Tatrach chyba czasem zdarzało się spotkać delikwenta z kijkami.
Nawet częściej w Himalajach. Pomysłem Francuzów we wczesnych latach 70-tych było wykorzystanie kijków narciarskich w czasie dochodzenia do głównego podejścia. Dodziś ludzie ich używają (w tym i ja czasem) pomocne są zwłaszcza przy zejściach oraz na w miarę płaskim. Ja polecam. Moje kijki na dziś to Fizan Compact. Mocy im starcza mimo mojej wagi niemal 1/8 tony Mam też nordikowe Leki, ale są transportowo niepoprawne, bo nie składane. Za to mocne, bo już mi się kiedyś zdarzyło iść nogami po jednej stronie rowu, a kijkami po drugiej i wytrzymały. _________________ Pozdrówka Kuba | | | sp8rhp | 16.05.2014 00:02:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Leżajsk SP, Idensen DL.
Posty: 468 #1842242 Od: 2012-7-22
| Ja jestem staroświecki (. Dziękuję Kolegom za info na temat dobrych firm. Do dnia dzisiejszego nie mam kijków..może kupię szczególnie jak pisze Bartek SQ9APD co do firm. P.S.Dla mnie po wejściu na Elbrus w 2011 roku liczą się buty.Muszą być stare,sprawdzone.No i..zapas cebuli. Dzięki Konrad SQ6GIT za telefon!.To zbliża nas.
_________________ Pozdrawiam Vy 73! de Robert SP8RHP,DL8RHP. Leżajsk KO10FF ,Hagenburg JO42PK, Idensen JO42QJ
Anteny??->,trochę drutów..trochę rurek. | | | SQ6KBW | 16.05.2014 10:36:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wałbrzych
Posty: 100 #1842528 Od: 2014-3-30
| Oczywiście, że najważniejsze buty. Pod koniec lat 80-tych, tuż przed wojskiem, schodziłem Tarty w zwykłych nowotarskich Traperach. Niesamowicie wygodne, wspaniale zaimpregnowane, ale z podeszwą niezbyt nadającą się do takich wędrówek. Pierwszy sezon - OK. Zaliczony Giewont, cała Orla Perć. Zdarzało się, że przeszło się przez strumyk i kropla wody nie dostała się do środka. Niestety, na drugi rok podeszwa była już tak zniszczona i łysa, że w zasadzie tylko dzięki butom nie wdrapałem się na Przełęcz Pod Chłopkiem ... kurde, 150 m brakowało. Po powrocie do domu natychmiast nabyłem najlepsze chyba w owych czasach Himalaje (produkcji wałbrzyskiego Polsportu) i nie ważne, że były dwa numery za duże i ważyły prawie cztery kilogramy. Miałem swoje ulubione buty, ale po kilku miesiącach zamieniono mi je na wojskowe opinacze. A po woju ... przestałem jeździć w góry Dzięki Bartek za linki. Zaraz biorę się za czytanie. _________________ Pozdrawiam, Arek
| | | itp | 16.05.2014 11:29:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 384 #1842569 Od: 2011-10-3
Ilość edycji wpisu: 2 | SQ9APD pisze:
... - rączka korkowa, z paskami na nadgarstki, - kijki składane (max. 3 elementy) z mechanizmem zaciskowym, a nie skręcane ... - talerzyki o średnicy 10-12cm na zimę, w lecie można z nich spokojnie zrezygnować, zwykle trzeba je osobno dokupić, - absorber energii "antishock" - nie koniecznie ...
Kije w zimie towarzyszyły mi od początku czyli od lat osiemdziesiątych. A od 100 kg nawet w upalne lato. Do uwag Bartka dodam że dla mnie kije muszą mieć piankowe przedłużenie rękojeści. Często na stromych podejściach skracam kijek łapiąc je poniżej rękojeści. Używam dwuczęściowych staruszków firmy Leki. Uważam że dwuczęściowe są bardziej sztywne i odporne zwłaszcza w zimie na nartach. Uwagi że 3 częściowe można schować do plecaka nie przekonuje mnie. Kijki te miały kiedyś automatyczne wypięcie pasków na ręce ale ... Teraz jak jest lawiniasto po prostu nie zakładam pasków na przeguby. Poniżej kijki Hagan ale chyba robione przez Komperdell i moje Leki.
_________________ Pozdrawiam Tomek
---http://alpimax.pl/---------
| | | SP9PND | 17.05.2014 06:54:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: JO90HF or JN99NL
Posty: 898 #1843114 Od: 2013-8-5
Ilość edycji wpisu: 2 | Co do kijków to powiem tak: od kiedy chodzę po górach to zawsze z kijkami. To nie jakaś fanaberia, szpan tylko po prostu wygoda, bezpieczeństwo i ułatwianie sobie życia. Po niewielkiej przerwie spowodowanej delikatną kontuzją kręgosłupa kijki stały się tym bardziej stałym wyposażeniem ekwipunku.
Zastosowań poza oczywistymi takimi jak poprawa stabilności, odciążenie stawów kolanowych i kregosłupa jest wiele. W drodze na szczyt zawsze mogą służyć jako szperacze/macacze do podniesienia krzaczka w celu sprawdzenia czy nie ma pod nim grzyba, sprawdzeniem stabilności kamienia zanim na nim staniem przechodząc przez rzeczkę itd. Do szlaku niejednokrotnie jest dojście miedzy budynkami gdzie biegają sobie luzem czworonogi. Warto coś mieć w ręce w celu zwiekszenia dystansu w razie draki no i dla własnego komfortu. Na samym szczycie kijki mogą zawsze posłużyć jako konstrukcja do prowizorycznego rozpiecia traopiku czy nawet mini masztu pod antenę. Rozwiązań i zstosowań jest wiele.
Przez kilka lat używałem kijków Master'a, trzy elementowych, teleskopowych. Były dość fajne i lekkie jednak same sposób łączenia i blokowania elementów nie był idealny. Ustawiona długość lubiła się zmienić a sposób wykonania łączników (plastikowe kliny) mógł być lepszy. Nie dyskwalifikuje to tych kijów jednak mi to przeszkadzało. Rączki były takie jak w kijach narciarskich krótkie a że długie są lepsze przekonałem się w ziemie osobiście. To co powiedział Tomek SP9ITP o długości rączek należy traktować jako jedno z pierwszych w "dziesieciu przykazaniach" dotyczących kijów.
Na początku tego roku zakupiłem kije składane Black Diamond Z-Pole Distance FL. Do zakupu podchodziłem kilka razy bo wydatek dość spory jednak w końcu stwierdziłem, że lepszych nie ma. Przed zakupem sprawdziłem i porównałem modele innych producentów i zawsze znowu musiałby to być kompromis. Czegoś zawsze brakowało. Jak nie sposobu łączenia to waga jak nie waga to nie takie rączki itd. Black Diamond'y miały wszystko to co chciałem więc cene przełknąłem choć powiem, że ręka mi drżała jak płaciłem a serce bolało
Z perspektywy czasu: zakup trafiony, zero kompromisów, sprawdziły się i sprawdzają się do teraz.
_________________ Vy 73! de Milosz SP9PND | | | SQ9SHR | 17.05.2014 13:50:19 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 198 #1843376 Od: 2012-6-21
| Moim zdaniem warto zainwestować w kijki. Dla mnie to nieoceniona pomoc, szczególnie przy moich problemach z kolanami. Warto tylko moim zdaniem zwrócić uwagę na dwa aspekty: system składania kija na klamrach/zatrzaskach a nie skręcane, no i gąbeczki tak jak wspomniał Tomek. Dla cięższych kolegów polecam kijki 2 segmentowe zamiast 3ch. Są po prostu sztywniejsze. Osobiście używam BD Sycline dwu sekcyjnych i często z plecakiem sapkowanym na wielodniową wyprawę ważę ~110 Kg a jestem w stanie się na nich zawiesić... więc kijki raczej nie do zdarcia.
pozdrawiam _________________ Activator QSOs : 1805 (KF: 1437, UKF: 366) Kuba, VY 73! | | | Electra | 22.12.2024 03:53:38 |
|
| | | itp | 18.05.2014 22:53:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 384 #1844527 Od: 2011-10-3
Ilość edycji wpisu: 1 | Jeszcze takie znalazłem. 324 zł drogie, ale na pewno nie będą się składać pod obciążeniem.
na stronie https://off-sklep.eu/460,kije-trekkingowe-camp-xenon-4.html
_________________ Pozdrawiam Tomek
---http://alpimax.pl/---------
| | | SQ6KBW | 21.05.2014 13:39:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wałbrzych
Posty: 100 #1846565 Od: 2014-3-30
| Pół godziny temu zawitał do mnie kurier, tak więc mogę się już cieszyć kijkami. Zamówiłem dwa komplety, Fizan Prestige AS dla mnie i Axer Carbon Piehoor dla żony. Oba modele są tzw. antishock, ale z możliwością wyłączenia, co już wypróbowałem. Działa. Fizan jest aluminiowy, a jeden kijek waży 225 gram. Kolorystyka ciekawa, czarno-złota. W komplecie talerzyki letnie, karabinek i dwa komplety gumowych stopek. Axer wykonany jest z włókna węglowego i jest w kolorze szarym. W komplecie były dwa rodzaje talerzyków (letnie i zimowe), gumowe ochraniacze na ostrze i pokrowiec. Oba modele mają rękojeść z gąbkopodobnego materiału, miłego w dotyku. Trzeba zaznaczyć, że Axer ma przedłużoną gumową rękojeść, o czym już tu wcześniej wspominaliście. Teraz próby w plenerze, ale najpierw trzeba się wykurować. _________________ Pozdrawiam, Arek
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|