NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » RELACJE Z WYPRAW » MOJA PIERWSZA AKTYWACJA - TURBACZ, 27.09.2013

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Moja pierwsza aktywacja - Turbacz, 27.09.2013

  
sq7obj
02.10.2013 13:26:36
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 99 #1614305
Od: 2012-2-1


Ilość edycji wpisu: 1
Hej.
Góra może nie jest zbyt wymagająca, ale dała nam trochę w kość oczko Postanowiliśmy ją zdobyć od strony Rabki, czarnym a po chwili czerwonym szlakiem (od Maciejowej). Wg. map letni czas przejścia to ok. 5 godzin - uznałem, że nam zajmie to prawdopodobnie do 8 (postoje, obiadek w schronisku na Starych Wierchach, wolniejsze tempo ze względu na pogodę). Dużo się nie pomyliłem, do schroniska na Turbacz dotarliśmy po 8h i 20 minutach, licząc dodatkowy półgodzinny postój na Wierchach ze względu na burzę. Szlak był strasznie błotnisty, pełno stojącej wody i strumyki.
Pogoda na początku była w miarę OK, potem chwilami troszkę kropiło (gdzieś od Maciejowej). Po dotarciu do Wierchów zjedliśmy obiad, ale wychodząc ze schroniska usłyszeliśmy grzmoty. Jeden, drugi, trzeci... Szybka konsultacja telefoniczna odnośnie położenia burzy - niepotrzebnie, bo zaraz jeden z piorunów pojawił się na tyle blisko że zobaczyliśmy błysk. Odwrót do schroniska, 30 minut oczekiwania (burza przeszła po 15), i poszliśmy dalej. Niestety w mgle, do samego końca. Chwilami niesamowicie gęstej. Dobrze było mieć pod ręką GPSa. Niby ani razu nie mieliśmy większych wątpliwości, bo szlak jest porządnie wyjeżdżony i nie jest trudny nawigacyjnie, łatwo było znaleźć jakiekolwiek charakterystyczne punkty, ale jednak dobrze było móc sprawdzić czy GPS też uważa że jesteśmy tam gdzie nam się wydaje że jesteśmy. W Garminie miałem wpisane tylko punkty na zakrętach, natomiast w telefonie wgrałem cały szlak, więc teoretycznie nawet z zawiązanymi oczami powinniśmy trafić. Pod koniec trasy włączyłem też GPS w telefonie, bo do mgły doszła ciemność. Ostatnie kilkanaście minut szliśmy z latarkami (które jednak, niestety, pięknie rozświetlały mgłę, przez co ja nie używałem czołówki tylko małej latarki trzymanej w ręce).
Następne dwa dni były dużo lepsze - słońce, w miarę ciepło. Wycieczka na sam Turbacz, okolice schroniska i zejście w sobotę było dużo przyjemniejsze. Koło 12-13 zrobiłem 8 łączności, po południu jeszcze 2 (chociaż myslałem, że właśnie po południu będzie wiecej zainteresowanych osób). Przy okazji była okazja żeby przetestować przemiennik na Gubałówce - odbiór z Turbacza oczywiście perfekcyjny jęzor Z całego zejścia w stronę Nowego Targu także. Dopiero tuż przed Nowym Targiem koledzy ocenili czytelność na 4.
Niestety nie zabrałem sprzętu na KFy. Wyjazd był organizowany dosyć spontanicznie, i nie zdążyłem odpowiednio przygotować sprzętu. Następnym razem na pewno zabiorę. A kolejny wyjazdy na pewno będą - mamy chrapkę na zdobycie Korony Gór Polski oczko
Kilka fotek jest tutaj: https://plus.google.com/photos/103474646631476845775/albums/5930110085620560097?authkey=CLXsjfiJkpqzcg
Do usłyszenia na kolejnych szczytach wesoły
  
Electra26.04.2024 23:57:06
poziom 5

oczka
  
SQ9HT
02.10.2013 13:49:28
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cracovia

Posty: 899 #1614309
Od: 2011-8-25
Fajna pogoda. No może stan szlaku nie taki fajny wesoły
Gratuluje pierwszej aktywacji.
I zachęcam do pracy na KF również.
Pamiętaj, żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna raz chłopaczek! oczko
_________________
Pozdrawiam,
Tomek SQ9HT (ex SQ9OZH)
  
SQ9APD
02.10.2013 15:36:51
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Kraków, KO00ac

Posty: 1517 #1614334
Od: 2011-8-14
Jejku, to jeszcze ktoś używa żółtego etrexa...? I widzę, że udało Ci się odkryć, ukrytą opcję qth locatora.
Ale i tak nic nie przebije czułością poczciwego Garmina 12...
_________________
Pozdrawiam
Bartek SQ9APD
  
sq7obj
02.10.2013 20:39:12
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 99 #1614560
Od: 2012-2-1
SQ9OZH, gdyby nie padało byłoby przyjemniej - mgła mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, była okazja przejść się w trochę trudniejszych warunkach, a tempa marszu nie zmieniała jęzor
SQ9APD, ukrytą? Od samego początku wiedziałem że potrafi wyświetlać lokator jęzor
Używam, bo kupiłem go kilka lat temu (między innymi ze względu na możliwość podpięcia via RS232 do kompa - nowsze mają już gniazdo microUSB), i na razie brak funduszy na wymianę. Ale marzy mi się eTrex 20 - brak mapy w żółtku trochę boli, ale jak na razie wystarcza. Wystarczy mieć mapę papierową z siatką WGS84, którą przecież i tak zawsze bym miał przy sobie, i sprawdzać ewentualnie gdzie się jest. Naprawdę go lubię, pomimo prostoty.
  
SQ9APD
02.10.2013 21:34:07
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Kraków, KO00ac

Posty: 1517 #1614586
Od: 2011-8-14
Właśnie fajny, bo prosty. Ja miałem go 10 lat temu i opcja była ukryta, ale od czego był/jest inż. google... Ale poszedł do ludzi po 3 miesiącach. Jak ktoś przebywał przez dobre kilka lat 1/3 roku na szlakach polskich gór, to GPS nie był mu do szczęścia potrzebny. A tam gdzie ewentualnie można go było użyć, to zwykle nie łapał zasięgu satelitów - ot taki górski gadżet... jęzor
Teraz używam Trekbuddy z mapami compassu na HTC i mi zdecydowanie wystarcza.
_________________
Pozdrawiam
Bartek SQ9APD
  
sq7obj
02.10.2013 21:57:20
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 99 #1614590
Od: 2012-2-1
Może po którejś zmianie firmwaru przestała być ukryta - teraz jest po prostu w menu "jednostki" jako "maidenhead grid".
Ja mimo wszystko GPSa wolę mieć, nawet jak idealnie znam szlak. Ale ja jestem "inny" i na codzień noszę ze sobą apteczke jeżeli tylko mam miejsce w torbie/plecaku, i inne takie tam jęzor Zresztą GPS przydaje się nawet jako zapis przebytej trasy. Jak tylko zrzucę ją z niego (nie mam kabla pod ręką) to wrzucę zdjęcia na mapę (zrobiliśmy ich łącznie ponad 700), będzie się fajniej przeglądało. GPS w telefonie mam awaryjnie, ale on potrafi zjeść całą baterie w 10h, podczas gdy normalnie telefon ładuje się raz na tydzień, a przy odpowiednich ustawieniach i oszczędzaniu spokojnie raz na 2 tyg, także zdecydowanie zostaję przy GPSie. Z tym, że przy następnych wyprawach będzie (mam nadzieję) służył jako źródło danych dla trackera APRS oczko
  
SQ9OZM
02.10.2013 22:18:08
poziom 4

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Skrzynka, KN09BV

Posty: 227 #1614603
Od: 2011-8-31
Gratuluję aktywacji i dziękuję za punkty z Turbacza. Bardzo zacne fotki. Garmina noszę chyba już ze 20 lat (najpierw 12tkę, potem 60Csx) i dopiero dziś się dowiedziałem że może wyświetlać lokator eh Do usłyszenia ponownie!
_________________
Pozdrawiam,
Marcin

------------------------------------------------------------
nasłuch 145.550
  
SQ9APD
02.10.2013 22:18:34
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Kraków, KO00ac

Posty: 1517 #1614604
Od: 2011-8-14
aaaaa... APRS... i wszystko jasne. No, apteczkę też noszę - witam wśród dziwnych lol
Fakt, zasilanie telefonów ma dużo teraz to życzenia, ale odbiorniki GPS też nie są energooszczędne... Generalnie każdy bawi się czy chce. Kiedyś nie było tyle gadżetów a i wypadków było mniej. A teraz? Ludzie za bardzo wierzą w technikę, że im dupę uratuję i... takie rozczarowanie jak się okażę, że móżdżek zawiódł.
Nie traktuj komentarza osobiście, generalizuję, bo w 90% niestety tak jest. Ja GPS-a używam tylko w sytuacjach awaryjnych - jakiś skrócić i takie tam, a od kilku lat jak nie muszę, to szlakami nie chodzę - to już jest nudne jęzor
_________________
Pozdrawiam
Bartek SQ9APD
  
sq7obj
02.10.2013 22:58:09
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 99 #1614638
Od: 2012-2-1
Nie traktuję osobiście, wiem co ludzie wyczyniają. Czasami przeraża mnie głupota niektórych jak widzę newsy na stronie GOPRu. Gdzieś była akcja (nie wiem czy to nie były okolice Turbacza właśnie) jak grupa podpitych 20-kilku latków szła w nocy przez góry, rozdzieliła się na 3 grupy, bez latarek, nikt nie wiedział gdzie są. Część znaleźli GOPRowcy, część znalazła się sama, 2h drogi od miejsca do którego chcieli dojść, przy innym schronisku, o 3 nad ranem.
Z mapy umiem korzystać bez najmniejszych problemów, ale czasami dobrze jest móc sprawdzić czy na pewno jest się tam gdzie się być powinno. I zawsze biorę ze sobą taki zestaw, żeby być w stanie nawigować bez problemu nawet w momencie gdy mi padnie wszystko oczko Mapa i kompas to podstawa, GPS to dodatek, zawsze wychodzę z takiego założenia, czy to w górach czy na morzu.
No niestety GPSy energooszczędne faktycznie nie są. Ale że żółtek błyskawicznie łapie fixa to można go włączać tylko wtedy gdy potrzeba, raz na pół godziny czy godzinę. Na takich krótkich wypadach problemu nie ma, baterii mieliśmy tyle że mogliśmy od wejścia na szlak w Rabce do wejścia do autobusu w Nowym Targu nie wyłączać go nawet na noc. Podobnie z bateriami do latarek (4 latarki + jedna w telefonie, do wszystkich baterie na conajmniej jedną wymianę, i przed wyjazdem wsadzone nówki). Przy dłuższych wycieczkach trzebaby już jednak faktycznie oszczędzać (albo wydać majątek na baterie).
Swoją drogą jak szliśmy z Wierchów na Turbacz to gdzieś w połowie drogi spotkaliśmy 3 turystki idące w przeciwnym kierunku (w czasie całej trasy spotkaliśmy 4 osoby). Mgła, deszcz, chwila po 17, czyli 1.5h do zmroku, a one w cienkich kurteczkach, lekkich butach (przy tym stanie szlaku założenie czegoś co jest w stanie przepuścić wodę uważałem za masochizm), godzinę od schroniska, tylko jedna miała malutki plecaczek. Liczyliśmy na to, że idą do Wierchów a nie do Rabki, ale profilaktycznie zapisałem współrzędne i godzinę...
I znaleźliśmy mnóstwo śmieci. Masakra. Do schroniska donieśliśmy reklamówke śmieci znalezionych na szlaku, a zbieraliśmy tylko te które leżały na nim albo tuż obok - nie mieliśmy siły na dodatkowe chodzenie w dół i w górę. Niesamowite jacy ludzie się tam pojawiają, żeby w środku parku narodowego, w lesie, w górach rzucać butelke po soku pod nogi (bo przecież jest tak niesamowicie ciężka, że doniesienie do schroniska jest niemożliwe).
  
SQ9APD
02.10.2013 23:03:12
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Kraków, KO00ac

Posty: 1517 #1614639
Od: 2011-8-14
Tiaaa... Kiedyś idąc tylko z Boraczej do Węgierskiej Górki znieśliśmy dwa 160-litrowe worki PET-ów. Masakra - nawet nie ma jak skomentować. płacze
_________________
Pozdrawiam
Bartek SQ9APD
  
Electra26.04.2024 23:57:06
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » RELACJE Z WYPRAW » MOJA PIERWSZA AKTYWACJA - TURBACZ, 27.09.2013

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny