W polkim poradniku zasad SOTA jest napisane: 3) Na aktywowany szczyt nie można dostad się bezpośrednio pojazdem mechanicznym. Dozwolone są tylko: turystyka piesza, narciarska i kolarska w angielskiej wersji mowa o tym już bez zawężania do tych trxech form: The method of final access to the Summit must be non-motorised. Operations must not be in, or in the vicinity of a motor vehicle. No part of the station may be connected in any way to the motor vehicle.
Tak ciekawi mnie wersja konna - Bieszczady mają sporo szlaków do takiej turystyki. Czy w sytuacjach nieścisłych, jak tutaj, obowiązuje wersja angielska? _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git
Program jest angielski, zatem angielska wersja służy do wykładni. Po angielsku jest GR i każdego stowarzyszenia ARM. Każda inna wersja jest jedynie tłumaczeniem. Polskie tłumaczenie zawiera jakąś wykładnię, jest wykazany sens tej normy regulaminowej. Konno - myślę, że jest to dozwolone. Byle nie czymś co ma silnik. Niech się wypowie Bartek APD.
Muszę sprawdzić wersję angielską, którą tłumaczyłem. Ale skoro w aktualnej stoi inaczej, to będę musiał wprowadzić update w polskiej wersji. Co do samej hipiki, to zadam pytanie MT, bo wg. mnie taka forma zdobycia szczytu jest równoważna z posiłkowaniem się pojazdem. W końcu nie o własnych siłach szczyt zostaje zdobyty.
Właściwie konia wyklucza punkt piąty: All equipment must be carried to the site by the Activator team _________________ Pozdrawiam Bartek SQ9APD
Konrad tak, ale pod warunkiem, że plecak tachasz sam Doprecyzowałbym jeszcze jakie rasy tudzież są dopuszczalne na przykład: czy można posiłkować się hucułem monachijskim, kucem czy tylko arabem czystej krwi. No i ewentualnie czy dopuszczalne są osiołki do transportu sprzętu. Ile według "zielonych" muszę zapewnić takiemu czworonogowi siana i owsa na 1km ?
Panowie generalnie dupereli się czepiacie. Jak gdzieś jest stadnina która wynajmuje konie a ktoś umie jeździć ja nie mam nic przeciw. Ważne żeby takie stworzonko swoje potrzeby nie załatwiało bezpośrednio na szlaku, a gdybym konnego aktywatora spotkał na szczycie to żeby kobyła mnie nie podgryzała tylko zajęła się swoimi sprawami.
Właściwie konia wyklucza punkt piąty: All equipment must be carried to the site by the Activator team
Wg mnie jeśli to jedyny punkt, to raczej nie wyklucza. Bo mowa o wykluczaniu pojazdów mechanicznych. Sprzęt mogą nieść ludzie lub zwierzęta, czyli ogólnie "Activator Team". Podobnie robi Steve WG0AT, jak na filmiku powyżej.
Ale dla pewności, jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na hippikę, to kupię firmowe koszulki dla konia "SQ6GIT Team"... A co, jak Kubica ma, Adamek ma, to SQ6GIT też może mieć... :-) _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git
No tak, o Steve zapomniałem i jego goats więc wg punktu "5" kozy są team'em.
A generalnie to tyle, że Steve nie jedzie na kozie, a idzie piechotą więc wg. mnie jest OK.
Pamiętam taką bajkę, Kiwaczek i Krokodyl Giena. Kiwaczek szedł z Krokodylem Gieną i zaczął być zmęczony, zaproponował Krokodylowi, żeby ten go poniósł. Krokodyl flegmatycznie się zgodził, ale zaraz zauważył, że nie może nieść Kiwaczka, bo niesie już walizkę.. Na co Kiwaczek, po chwili zadumy - to Ty, Krokodylu, weź mnie na plecy, a ja wezmę Twoją walizkę, żeby było Ci lżej. Krokodyl się zgodził...
To może Koń jakby tak niósł szpej, może by się zgodził ponieść mnie, a ja bym zabrał szpej na plecy?
A na poważnie, cieszę się, że ktoś się tu odzywa, bo już od jakiegoś czasu zastanawiałem się, co się stało z wszystkimi po zlocie... _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git
A tak przy okazji, w wątku na Reflector chłopaki piszą, że pracują nad aktualizacją zasad. Bartek - czy cos wiadomo jakie to zmiany czy uściślenia się szykują? Czy coś choćby w kategorii domysłów mógłbyś zdradzić? _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git
Jarek, zgoda. Nie rozwijam też tematu, że jazda konno to też i pewien wysiłek jeźdźca, nie porównywalny chyba do jazdy samochodem, stąd i temat "wniesienia" na szczyt jest do przegadania głębiej pewnie... Ale, kto by się fatygował, jak znajdziemy chętnego na takie aktywacje, to może wtedy można zacząć rozdrabniać. Wg mnie można konno, a dla purystów - ostatnie metry można zejść i poprowadzić konika. Całe szczęście, że nie obowiązuje zasada nie używania konia jako wsparcia instalacji radiowej, to może i przeciwwagę potrzyma w pysku...
Niestety MT milczy, ale myślę, że będą to zmiany dotyczące m.in. wspomnianego tu "konia". Jest parę dyskusji na reflektorze, podważające te czy inne aktywacje prowadzone przy samochodach...
PS. Ja po zlocie miałem ciężki okres w robocie, ale powoli się odrobiłem, więc trzeba będzie poruszyć na forum parę spraw. _________________ Pozdrawiam Bartek SQ9APD
Jak znam angielski, to w ichniejszej wersji jest mowa o niekorzystania z transportu MECHANICZNEGO. Sądzę, że koń w stanie żywym jest dopuszczalny. Jednak Bartkowe tłumaczenie tego nie uwzględnia .... I dopuszcza tylko turystykę pieszą, kolarską i narciarską. Hippika odpada..... hihihi Klamoty można taszczyć na osiołku, kozie, psie lub innym zwierzu (żona), bo to będzie team member
Pozdrówka
P.s. jestem za dopuszczenie zwierzów jako nośników sprzętu i ludzi na szczyt. Sprzeciwiam się silnikom. _________________ Pozdrówka Kuba
Wjazd na szczyt konno jest dopuszczony. Jak będę mieć chwilę, to oczywiście skoryguję tłumaczenie (nie wcześniej jednak niż jutro wieczorem). _________________ Pozdrawiam Bartek SQ9APD
Bartek, dzięki. Choć w świetle zapowiadanych zmian, wstrzymałbym się z tłumaczeniem, bo moze bedzie podwójna robota... Poza tym napisałem to trochę aby zrobić jakiś ruch na forum, bo jakoś przycichło... _________________ siemdiesiattri de SQ6GIT sq6git.blogspot.com twitter.com/sq6git